Przede wszystkim dla samych mieszkańców, którzy beztrosko pozwalają srajtać swoim psom w najpiękniejszym miejscu Świdnicy. Stopniał śnieg i Rynek przypomina wielki wychodek! Nadal normalny jest także widok psów sikających na piękne elewacje. Na załączonych zdjęciach – pani spokojnie czeka, aż jej pupil sobie ulży pod ratuszem!
Na nic zdały się specjalne pojemniki z torebkami na odchody, które można brać za darmo. Niewielu fatyguje się, by skorzystać z tego udogodnienia. Po Rynku trzeba iść slalomem, bacznie patrząc pod nogi. Otwarte pozostaje pytanie, gdzie jest Straż Miejska? Wystarczyłoby parę "nalotów", solidne mandaty i może właściciele psów wreszcie nauczyliby się porządku.
Miasto planuje posprzątanie Rynku. Szczegóły maja być znane jutro.