Podczas uroczystości przypominano, że monument postawiony ku czci saperów to nie tylko oznaka pamięci, ale przede wszystkim dowód wdzięczności za ich wkład w walkach podczas II wojny światowej oraz misjach stabilizacyjnych. W budynkach przy ulicy Saperów, gdzie stoi pomnik, stacjonował 21 batalion saperów wrocławskich, pułk obrony terytorialnej, 59 batalion remontowo-budowlany. 21. batalion saperów forsował w 1945 r. Nysę Łużycką, zbudował 14 mostów, usunął 182 tysięcy min i 450 tysięcy sztuk amunicji. 16 kwietnia to czas kiedy możemy sobie przypomnieć heroiczną służbę nie tylko saperów, ale i wszystkich żołnierzy, którzy pełnią służbę w kraju oraz na misjach wojskowych i stabilizacyjnych poza granicami naszej Ojczyzny.
- Dziękuję z tego miejsca także związkom kombatanckim za to, że podtrzymujecie, zwłaszcza wśród młodzieży, pamięć o naszej historii, walkach i męczeństwie. Bez pamięci o przeszłości nie zbudujemy bowiem trwałych fundamentów na przyszłość – mówiła do zgromadzonych wicestarosta Alicja Synowska. Uroczystość uświetniła orkiestra dęta oraz program artystyczny przygotowany przez uczniów IV LO. Po złożeniu wieńców uczestnicy uroczystości przemaszerowali na plac św. Małgorzaty. Przed dębem katyńskim, historię mordu na polskich oficerach, policjantach, pracownikach wymiaru sprawiedliwości i innych służb przypomniał harcmistrz Piotr Pamuła. W uroczystościach wzięła udział Teresa Gwara, córka oficera, któremu poświęcony jest dąb. O uroczystą oprawę zadbali harcerze i chór Pryma Voce z III LO ze Świdnicy.
(Piotr Dębek)