Od tygodnia maszt fotoradaru trwa w pokłonie przed kierowcami na drodze krajowej nr 5. Widok dość niespotykany.
- Tylko, co było powodem kapitulacji? Czyżby któryś z kierowców postanowił w odwecie wymierzyć karę bezbronnemu urządzeniu? A może wietrzna aura powaliła je na kolana? – zastanawiają się w Dobromierzu. Jedno jest jednak pewne – maszt powinien z powrotem stanąć na nogi, by dalej pełnić swoją funkcję postrachu kierowców, zamiast ich śmieszyć.