Cotygodniowy komunikat Kolei Dolnośląskiej jest od dłuższego czasu niezmienny: „Z powodu awarii szynobusów Koleje Dolnośląskie zawiesiły kursowanie niektórych pociągów na linii Legnica - Kamieniec Ząbkowicki - Kłodzko. Zamiast części z nich jeżdżą autobusy zastępcze”.
Od poniedziałku 22 lutego do piątku 26 lutego 2010 r. nie kursują następujące pociągi Kolei Dolnośląskich:
Legnica (12:12) – Świdnica Miasto (13.24) - Kamieniec Ząbkowicki (14:23) - Kłodzko Miasto (14:51);
Kłodzko Miasto (15:03) - Kamieniec Ząbkowicki (15:38) - Świdnica Miasto (16.35) - Legnica (17:56);
Natomiast między poniedziałkiem 22 lutego a środą 24 lutego 2010 r. zamiast następujących pociągów będą jeździły autobusy zastępcze:
Legnica (16:57) – Świdnica Miasto (18.18) - Kłodzko Miasto (19:56) - Gorzanów (20:06) - komunikacja zastępcza na odcinku Legnica - Kłodzko Miasto;
Kłodzko Miasto (5:54) – Świdnica Miasto (7.36) - Legnica (9:06).
Tymczasem Kolej Dolnośląska z dużą dozą zadowolenia informuje o przetargu na dziewięć nowych szynobusów. Będą to jednoczłonowe i dwuczłonowe autobusy, znane już z dolnośląskich torowisk. Wartość zamówienia wynosi 46,7 mln zł. Pierwsze szynobusy pojawią się już w październiku.
Niestety, o ile są to nowoczesne maszyny, o tyle często zawodzą. Przykładem jest tutaj mijająca zima. Nie było tygodnia od początku roku, żeby Dolnośląskie Koleje nie odwoływały kursów z Legnicy do Ząbkowic Śl. Przyczyną odwołań był, według władz spółki, zalegający na torowisku śnieg, który niszczył tabor. Śniegu jednak od dawna nie przybyło, a połączenia ciągle są odwoływane. Władze jednak nie uważają, żeby miały sobie coś do zarzucenia. Odwołując notorycznie kursy powodują jednak osłabienie zaufania do korzystania z tego przewoźnika.