- Postanowiliśmy już wczoraj ruszyć na drogi powiatowe, których jesteśmy zarządcą i rozpocząć akcję łatania dziur. Remonty przeprowadzamy masą na zimo przede wszystkim w tych miejscach, gdzie zniszczenia są największe. Do prac wysłaliśmy trzy ekipy. – mówi Roman Etel z Zarządu Powiatu – Takie działania prowadzone są jedynie na drogach powiatowych. Mamy nadzieję, że zmobilizuje to pozostałych zarządców dróg do jak najszybszego rozpoczęcia napraw, gdyż jazda po wielu odcinkach jest bardzo niebezpieczna i uciążliwa. – dodaje.
Dziury w jezdni tworzą się podczas wahania temperatur, gdy w ciągu dnia jest dodatnia, a w nocy chwyta mróz. Zamarzająca woda rozsadza wtedy asfalt. Według Służby Drogowej Powiatu Świdnickiego ubytki występują na drogach, które nie przechodziły gruntownej przebudowy. Te odcinki są najbardziej narażone na zniszczenia.
Wczoraj ekipy pracowały na sześciu odcinkach dróg powiatowych: między Żarowem a Wiśniową oraz w okolicach Łażan, w Świdnicy łatano ul. Bystrzycką w kierunku wyjazdu z miasta, drogę powiatową w miejscowościach Lutomia Dolna i Górna, odcinki dróg Kątki-Pszenno oraz Graniczna – Goczałków.
- Dzisiaj masą na zimno łatamy drogę w mieście Żarów, w miejscowości Czechy oraz w Mrowinach, naprawiamy jezdnię na trasie Strzelce – Chwałków, Zebrzydów – Biała, Sady – kierunek Sobótka, Świdnica – Pogorzała oraz drogę w miejscowości Jagodnik. – mówi Marek Olesiński, dyrektor Służby Drogowej Powiatu Świdnickiego.
Jak informują powiatowi drogowcy, prace remontowe mają przede wszystkim usunąć te ubytki w drodze, które mogą być przyczyną uszkodzeń pojazdów. Poprawi to z pewnością także bezpieczeństwo na drogach. Do czasu wykonania pełnego remontu masą na gorąco ustawiane są znaki drogowe typu A-11, które informują, że droga jest nierówna.